Słowo pizza od razu kojarzy nam się z milionem kalorii, ciągnącym serem i pachnącym drożdżowym ciastem… Po za tym wystarczy sięgnąć po telefon i w przeciągu pół godziny można jeść to włoskie cudo, prosto z kartonu i nie bacząc na kalorie, gapić się w czarne pudło. Przyznaję się, czasem też tak robię. Ale dzisiaj, mam dla was propozycję na pizzę, którą można jeść bez wyrzutów sumienia. Która może i nie ma ciągnącego się sera, ale za to pozytywnie Was nastroi. Uwielbiam jedzenie, które pięknie wygląda. Czasem z uporem maniaka układam sobie migdały na owsiance i choć 5 minut później po owsiance zostaje już tylko pusta miska i nikt nawet nie pozachwycał się nad moją zjawiskową kompozycją, to i tak lubię kiedy moje jedzenie wygląda dobrze. Mogę nawet wyjść rano bez maku-upu, ale żeby tak nie zadbać o owsiankę? O zgrozo! Dlatego tak bardzo uwielbiam pizzę z arbuza! To jest tak piękne, że musi być pyszne!
Przepis przygotowywałam już jakiś czas temu, kiedy owoców było pod dostatkiem, ale można je dowolnie zamieniać. Idealnie sprawdzą się tu: figi, jabłka czy gruszki.
Wykorzystajcie dostępne sezonowe owoce i bawcie się tworząc bajecznie smaczne kompozycje!
- arbuz czerwony
- miód bio WM
- jogurt grecki bio WM
- różne owoce: porzeczki, truskawki, kiwi, morela, pomarańcza, winogrono, czy inne owoce
- Jogurt grecki wymieszać z miodem (dodać miodu wedle własnego uznania).
- Z arbuza wyciąć okrągły plaster o grubości ok2-4cm.
- Na każdy kawałek pizzy arbuzowej nałożyć jogurt grecki z miodem i udekorować ulubionymi owocami
Przepis został przygotowany dla E.Leclerc, Wiodąca Marka.
Dodaj komentarz