Omlety zazwyczaj jadłam w wersji wytrawnej. Za każdym razem zupełnie inaczej, w zależności od tego co znalazło się akurat w lodówce. Od słodkich omletów specjalistką zawsze była moja siostra. Na instagramie jest prawdziwą omletową spamerką! Jednak pewnego pięknego poranka kiedy stanęłam przed niemal pustą lodówką doznałam omletowego olśnienia. Jajka były, więc padła decyzja o wysmażeniu sobie omleta na słodko. Jednak wtedy natknęłam się na kolejny problem jakim był kompletny brak owoców. Marzył mi się taki omlecik z jagodami, albo malinami, a tu tylko jedno jabłuszko. A jednak, omlet z jabłkiem wyszedł tak pyszny, że robiłam go już 3 razy i wciąż nie mam dość!!!
Z podanej porcji, wychodzi ogromna porcja, którą z pewnością zjadłabym sama, gdyby nie oblężenie moich dzieci.
- 3 jajka
- szczypta soli
- 2 płaskie łyżki mąki ryżowej
- ½ płaskiej łyżki mąki kokosowej
- do smażenia: odrobina oleju kokosowego
- Jabłka w orzechowym karmelu:
- 1 jabłko
- 2 łyżki masła orzechowego 100% crunchy
- 3 łyżki oleju kokosowego
- 3 łyżki syropu klonowego
- Do dekoracji: listki mięty
- Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodać żółtka i obie mąki i delikatnie wymieszać tylko do połączenia.
- Na średniej wielkości patelni rozgrzać niewielką ilość oleju kokosowego. Wyłożyć masę na patelnię i smażyć na średnim ogniu pod przykryciem przez kilka minut. Następnie szybkim, sprawnym ruchem obrócić omleta na drugą stronę i smażyć jeszcze przez chwilkę.
- Jabłka w orzechowym karmelu:
- W garnuszku wymieszać razem masło orzechowe, olej kokosowy i syrop klonowy, podgrzewając na średnim ogniu. Kiedy wszystkie składniki się połączą, dodać pokrojone w plasterki jabłka i chwilę razem podgrzewać, aż jabłka nieco zmiękną.
- Tak przygotowane jabłka wyłożyć na przygotowanego omleta. Ozdobić listkami mięty.
Dodaj komentarz