Pierwszy humus jadłam pewnie z 10 lat temu, gotowy z pudełka, na grillowanym bajglu, mogłam się nim zajadać codziennie, wtedy był dla mnie tajemniczym humusem, który był po prostu pyszny, nie zastanawiałam się zbytnio z czego to w ogóle jest i jakie dziwne dodatki temu towarzyszą, a myśl że można by humus zrobić samemu nie przychodziła mi do głowy. Dziś wiem, że to cudowne smarowidło to nic innego jak gotowana ciecierzyca, roztarta, z tahiną, czosnkiem, sokiem z cytryny i innymi dodatkami.
Słoiczek humusu, do tego pokrojone w słupki marchewki, kawałki papryki, czy krótko gotowane różyczki kalafiora i pożywna przekąska w ciągu dnia gotowa! A więc komu w drogę temu humus!
Hummus z suszonymi pomidorami
Czas przyg.
Czas gotowa.
W sumie
Składniki
- 3 szklanki ugotowanej ciecierzycy* ( w wersji dla leniwych ciecierzyca z puszki)
- ½ szklanka tahiny*
- główka pieczonego czosnku*
- sok z całej cytryny
- odrobina oleju z suszonych pomidorów
- sól
- inne przyprawy, u mnie: papryka słodka, papryka wędzona, chilli, cynamon, kurkuma
- zimna woda
- drobno krojone pomidory suszone
- *Ciecierzycę moczyć przez całą noc z dodatkiem łyżeczki sody. Wylać wodę, nalać świeżą i gotować z dodatkiem połowy łyżeczki sody około 1 godziny
- *pasta sezamowa
- *ściąć delikatnie końcówki czosnku i piec około 35 minut w temperaturze 180 stopni
Sposób przygotowania
- Do blendera przełożyć ciecierzycę, tahinę, sok z cytryny, olej z suszonych pomidorów, przyprawy i rozdrobnić.
- Powoli dodawać zimną wodę do uzyskania kremowej konsystencji.
- Gotowy humus przełożyć do słoika, udekorować suszonymi pomidorami, polać olejem z suszonych pomidorów i gotowe, smacznego!
Jerzorek pisze
Smaczne – zamiast wszechobecnych słodyczy