To już rok jak istnieje mój słodki Blog! Ponad 130 przepisów, wiele godzin spędzonych na gotowaniu z aparatem w ręku, mnóstwo dobrego jedzenia, ale też kilka kulinarnych wpadek. Jednak, jak to mówią, człowiek uczy się na błędach. To był cudowny rok, bardzo twórczy i dający mi mnóstwo szczęścia i pozytywnej energii. Ta pierwsza świeczka, zdmuchnięta na pierwsze urodziny bloga to taki mój punkt zwrotny, moment, w którym zdałam sobie sprawę, że ścieżka, którą obrałam jest tą właściwą!
Oczywiście nie byłoby tego wszystkiego bez cudownych ludzi, którzy pomagają mi i wspierają mnie w pracy nad “Słodkim Życiem”. Dziękuję przede wszystkim mojemu Zbigniewkowi. Kiedy pewnego dnia zadzwoniłam do niego i powiedziałam, że wymyśliłam nazwę bloga, od razu, bez chwili wahania, wykupił domenę! To on dba o techniczne aspekty tej strony i wierzy we mnie jak nikt inny! Dziękuję też Pani Antence, która wspomaga mnie fotograficznie, Madzi, która potrafi przerobić mnie z pokemona w fasona :D, Kasi, dzięki której ilość błędów językowych na blogu nie bije po oczach i Agusi, która dzielnie promuje Słodkie Życie na Wyspach Brytyjskich. Dziękuję też rodzinie i przyjaciołom, dzięki którym udało mi w końcu wybrać na warsztaty fotografii kulinarnej. Dziękuję również firmie Scamarck i E.Leclerc, dzięki Wam zrozumiałam, że to co robię ma sens i jeśli będę w tym trwać, to będę szczęśliwa!
Ale szczególne podziękowania należą się Wam, moim czytelnikom, wasze wiadomości, komentarze i wszelkie sugestie sprawiają, że codziennie mam więcej i więcej pasji i miłości do tego, co robię. A to jest mega moc! Dziękuję i mam nadzieję, że zostaniecie tu ze mną na dłużej!
Tort dla naszego roczniaka, to muffinki, które spokojnie mogłyby być również tortem urodzinowym dla rocznego dziecka. Nazwałam je zdrowe, bo nie chcę odstraszać was nazwami typu bez glutenu, bez nabiału, bez cukru, choć fatycznie pozbawione są tych produktów. Zbigniew stwierdził, że smakują zupełnie jak zwykłe muffinki, co chyba dobrze o nich świadczy. Są marchewkowe, to ich kolejny wielki plus! Szczególnie dla niejadków, którzy nie chcą jeść warzyw.
W wersji bez kremu, świetnie sprawdzą się w szkolnej śniadaniówce jako pożywna przekąska, będą też niezastąpione jako szybkie pożywne śniadanie przed treningiem. Została mi właśnie jedna, więc jutro zjem ją przed wyjściem na siłownię, chyba, że ktoś mnie uprzedzi.
Z dodatkiem kremu zrobionego ze śmietanki kokosowej, oprószone cynamonem, idealnie sprawdzą się jako popołudniowy przysmak do kawy czy ulubionej herbaty.
Moja rada na nadchodzący weekend: upieczcie coś pysznego- może te urodzinowe muffinki?! Zaparzcie aromatycznej herbaty z cynamonem i imbirem i spędźcie spokojne, leniwe chwile wśród ludzi, których kochacie. Bez biegnących myśli, bez telefonów w ręku, ale za to w szlafrokach i z rozczochranymi włosami. Buziak.
- 1 szklanka mąki migdałowej
- ½ szklanki mąki kukurydzianej
- ½ szklanki mąki kokosowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczka soli
- 2 łyżeczki cynamonu
- ½ łyżeczki gałki muszkatołowej
- 3 średniej wielkości marchewki, starte na tarce o grubych oczkach
- 4 duże jajka
- 1 duży banan
- ⅓ szklanki syropu klonowego
- ¼ szklanki oleju kokosowego
- 100 g daktyli (pokrojonych na mniejsze kawałki)
- Bita śmietana kokosowa: mleko kokosowe o dużej zawartości kokosa ( min. 80 %, moje miało 95%)
- Ewentualnie cukier puder, lub stewia.
- Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.
- Przygotować formę na muffiny, oraz pasujące do niej papilotki.
- W jednej misce wymieszać razem mąkę migdałową, mąkę kukurydzianą, mąkę kokosową, sól, cynamon, gałkę muszkatołową i proszek do pieczenia.
- Banana rozgnieść za pomocą widelca tworząc puree, dodać jajka i wymieszać razem z bananem. Dodać syrop klonowy i olej kokosowy i wymieszać.
- Mokre składniki dodać do suchych, wymieszać. ( Z początku masa może wydawać się rzadka, jednak po chwili powinno się to zmienić, gdyż mąka kokosowa jest bardzo chłonna).
- Dodać tartą marchewkę i daktyle, wymieszać
- Masę przełożyć do papilotek, wyrównać ciasto za pomocą łyżki.
- Piec w temperaturze 180 stopni około 35-40 minut.
- Po wyjęciu z pieca, pozwolić nieco przestygnąć muffinkom, następnie studzić je na kratce.
- Bita śmietana: Przed przystąpieniem do ubijania śmietany, mleko kokosowe (W składzie kokos i woda, minimum 80% powinien stanowić kokos) powinno spędzić min 12 godzin w lodówce. Otworzyć schłodzoną puszkę. Do metalowej schłodzonej miski przełożyć zwartą białą warstwę (bez wody! Wodę można wykorzystać np. do owsianki) śmietankę ubić na bitą śmietanę, ewentualnie można ją posłodzić.

Czy można zastąpić czymś innym mąkę migdałową?
Sto lat!
Można inną mąką orzechową, ewentualnie myślę że mąka z amarantusa, czy kasztanowa też powinna się tu spisać 🙂
Nie tylko robie fasona ale dzielnie testuje potrawy ????????
Pyszne!! moja 10 letnie corka piekla i jej takze smakuja, a jest bardzo wybredna. Bardzo sie ciesze, ze zdrowsze wersje slodkosci przypadaja jej do gustu. Nastepne do sprawdzenia – wasze ciasto czekoladowe z fasoli. Fajnie, by bylo jakbys dolaczala wartosci kaloryczne pojedynczych porcji, bo jednak mimo, ze zdrowsze, zjedzenie 10 na raz moze przebic dzienne zapotrzebowanie energetyczne.
Hej Gosia, cieszę się, że muffinki Wam smakowały. Jeśli chodzi o kaloryczność porcji, to na pewno jest to bardzo Ważne gdy chcemy zredukować wagę, lub kontrolować kaloryczność posiłków, żeby zapobiec problemom z wagą. Może w przyszłości się to zmieni, ale póki co nie planuję dodawać wyliczeń wartości kalorycznej do przepisów. Wiadomo trzeba uważać na pułapki fit słodkości. To, że coś jest zdrowsze, czy mniej kaloryczne, nie znaczy, że możemy to jeść na potęgę. Jedna porcja w zupełności wystarczy. Ale nie można też za dużo myśleć o kaloryczności posiłków, po prostu jeść kolorowo, różnorodnie, zdrowo, ale przede wszystkim smacznie! Pozdrawiam 🙂