Choć omlety uwielbiam to przyznaję, że zazwyczaj robię je po prostu w ramach czyszczenia lodówki. Kawałek papryki, resztka pomidora, natka pietruszki która wymaga szybkiego spożytkowania, słowem wszystko co mi wpadnie w ręce. I tak było też ostatnio. Resztka brokułu, ostatnie kilka plasterków wędzonego łososia, rzeżucha zerwana wprost z domowej uprawy moich córek, jednak to połączenie okazało się tak trafione, że na drugi dzień gnałam do sklepu po dokładnie te same składniki. Polecam Wam wypróbować to połączenie, ale jeśli nie robiliście nigdy wytrawnych omletów to koniecznie przejrzyjcie Wasze lodówki w poszukiwaniu produktów u kresu daty ważności i opracujcie swojego własnego omleta, powodzenia i smacznego!
- odrobina masła
- 2 jajka
- garść różyczek brokułu
- 2 plasterki łososia wędzonego
- garść tartego parmezanu
- garść rzeżuchy
- sól, pieprz
- 2 łyżki mleka (można pominąć)
- sos:
- 60g jogurtu naturalnego
- 1 mały ząbek czosnku
- mała łyżeczka chrzanu
- rzeżucha
- sól, pieprz
- Brokuły podzielić na mniejsze różyczki i wrzucić na wrzątek na około 2 minuty. Łososia pokroić na mniejsze kawałki.
- Jajka roztrzepać, dodać mleko, łososia, rzeżuchę, tarty ser, przyprawić solą i pieprzem.
- Przygotować sos czosnkowo-chrzanowy: Wymieszać majonez z rozgniecionym czosnkiem, chrzanem i rzeżuchą, przyprawić solą i pieprzem.
- Masło roztopić na patelnię. Na rozgrzane masło wrzucić brokuł i podsmażać przez chwilę. Dodać masę jajeczną i rozłożyć składniki równomiernie na patelni. Przykryć pokrywką, chwilę podsmażać na dużym ogniu, następnie zmniejszyć temperaturę i smażyć do momentu aż omlet zetnie się na tyle, że będzie można go przewrócić na drugą stronę. Na pokrywkę zsunąć omlet i szybkim ruchem przerzucić go na patelnię. Zwiększyć temperaturę i chwilę podsmażać, aż omlet dojdzie.
- Podawać gorący z sosem czosnkowo-chrzanowym.
Dodaj komentarz