Dotychczas na blogu dzieliłam się z Wami przepisami kulinarnymi. Co jakiś czas pojawiła się recenzja książki, produktu czy miejsca. Od dziś, zamierzam dzielić się z Wami również ,prostymi przepisami na domowe kosmetyki.
Jeszcze nie dawno nie zwracałam zbyt dużej uwagi na kosmetyki których używam, wydawało mi się, że skoro są dopuszczone do użytku to muszą być spoko. Ale zagłębiając się w literaturę dotyczącą zdrowia i ekologii staję się coraz bardziej świadoma, przecieram oczy ze zdumienia jak duży wpływ na nasze zdrowie ma cała ta chemia której używamy w domu. Wszystkie te piękne kolorowe flakoniki i butelki kuszą niezwykle, ale i tutaj warto pokusić się o przeczytanie etykiet. Szczerze Wam powiem, że odczytywanie tych list to dla mnie nie lada wyzwanie. Wszystko napisane drobnym maczkiem, nazwy składników długie i trudne do przeczytania, po za tym nie wiele mi mówią. Wtedy warto kierować się zasadą: jeśli lista składników jest zbyt długa- omijać produkt szerokim łukiem.
Na rynku jest coraz więcej świetnych produktów do pielęgnacji, których skład opiera się na naturalnych składnikach, ale trzeba przekopać się przez gąszcz żeby znaleźć te, które mają fajny, prosty skład , a ich cena nie zwala nas z nóg. Warto więc pokombinować i tworzyć swoje własne kosmetyki. Ja dopiero raczkuję w tej dziedzinie, ale powiem Wam, że robienie kosmetyków domowymi sposobami to świetna zabawa, a w dodatku są one cudowne!
Dziś na pierwszy ogień, domowa sól do kąpieli. Sól powstała na bazie soli Epsom, o której pierwszy raz przeczytałam w książce: “Hashimoto. Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie” Izabelli Wentz. Autorka często wspominała w swojej książce o kąpielach w soli Epsom, jednak informacje te nie były zbyt wnikliwie opisane i przyznam się, że przez całą książkę myślałam, że chodzi o sól marki Epsom, choć nie rozumiałam, dlaczego autorka poleca akurat tę markę.
Na szczęście odrobiłam pracę domową i doczytałam więcej informacji o tej soli. Teraz już wiem, że sól Epsom, inaczej zwana solą epsońską, lub gorzką, zawdzięcza swą nazwę miejscowości Epsom w Anglii, gdzie w dawnych czasach była pozyskiwana. Sól ta jest związkiem siarki i magnezu. Raczej nie nadaje się do spożywania, choć wyglądem przypomina sól spożywczą. Jest gorzka w smaku i może być stosowana jako środek przeczyszczający ja jednak skupię się na jej walorach przy stosowaniu zewnętrznie.
Oto lista dobroczynnych właściwości soli Epsom:
- Relaksuje
- Odmładza
- Oczyszcza
- Ma właściwości antybakteryjne i antyzapalne
- dostarcza magnez
- wzmacnia włosy i paznokcie
- działa antyłupieżowo
Dodatkowo wzbogaciłam sól o olejek lawendowy, który działa relaksująco i ułatwia zasypianie. Dlatego kąpiel w tak przygotowanej mieszance będzie idealna szczególnie dla tych, którzy mają problemy z zasypianiem.
Żeby przedłużyć działanie lawendy, można pod poduszkę wrzucić mała poduszeczkę wypełnioną kwiatkami lawendy, wtedy zasypianie powinno być jeszcze bardziej przyjemne. Lawendowe poduszeczki znajdziecie w Słodkim Szopie.
Ten naturalny kosmetyk, to świetny pomysł na prezent domowej roboty. Wtedy warto dodać do niego też różową sól himalajską i kwiatki lawendy. Słoiczek przewiązać uroczą kokardką i prezent gotowy.
Już wkrótce, kolejne wpisy z serii Kosmetyki DIY. Mam nadzieję ze przypadną Wam do gustu i również zapragniecie robić własne środki do pielęgnacji.
- 2 szklanki soli epsom
- 15 kropel olejku lawendowego
- kilka łyżek soli himalajskiej (opcjonalnie)
- 2 łyżki suszonej lawendy (opcjonalnie)
- Do soli epsom dodać olejek lawendowy i dokładnie wymieszać. Jeśli chcemy żeby słoiczki z solą pięknie się prezentowały należy do nich dodać różową sól himalajską i suszoną lawendę.
- Powyższą mieszankę wsypać do wanny z ciepłą wodą i kąpać się minimum 20 minut, nie dodając już innych płynów do kąpieli.
Ilona pisze
Naturalne kosmetyki to skarb 🙂 Zapisuję sobie przepis i będę korzystać.